Przeglądana kategoria

znaki towarowe

znaki towarowe

Haribo nie ma wyłączności na słodycze w kształcie misia

14 października 2015

Niemiecki Federalny Trybunał Sprawiedliwości w Karlsruhe orzekł, że trójwymiarowy produkt w kształcie misia nie narusza praw do słownego znaku towarowego „miś”.

W 2011 r., Lindt zaczął produkować misia z czekolady, owijanego w złotą folię z czerwoną wstążką i nazwał go „Lindt Bear”. Miś ten dołączył do złotego zajączka, którego Lindt produkuje od wielu lat.

Haribo, producent żelków, był przekonany, iż czekoladki w kształcie misia produkowane przez firmę Lindt naruszają jego prawa do słownych znaków towarowych: niemieckiego – „Goldbär”(pol. „złoty miś”),  i międzynarodowego – „Goldbären” (pol. „złote misie”) i złożył pozew, w którym domagał się zakazania Lindtowi produkowania słodyczy w kształcie misia.

Federalny Trybunał Sprawiedliwości potwierdził, iż znaki towarowe – „Goldbären” i  „Goldbär” są powszechnie znane wśród niemieckiego społeczeństwa, a obie spółki produkują towary podobne, jednak stwierdził, że nie zachodzi w tym przypadku ryzyko wprowadzenia odbiorców w błąd. Słowne znaki towarowe – „Goldbären” i  „Goldbär” należące do Haribo bezsprzecznie kojarzą się konsumentom z żelkami, a czekoladowy złoty miś nie jest przez nich odbierany jako produkt Haribo – orzekł.

Sądy europejskie w swych orzeczeniach wskazują, że ocena ryzyka wprowadzenia odbiorców w błąd powinna być całościowa oraz przeprowadzona z uwzględnieniem wszystkich okoliczności sprawy. Niemiecki Trybunał swoim orzeczeniem wpisuje się w ten nurt, przyznając w tym wypadku istotne znaczenie pewnym postawom ukształtowanym wśród konsumentów. Dodatkowo Trybunał wyjaśnił, iż przy ocenie podobieństwa słownego znaku towarowego i trójwymiarowego produktu (czekoladek) nie może być brany pod uwagę kształt towarów oznaczanych tym znakiem towarowym (żelków). Zdaniem niemieckiego Trybunału, inne rozstrzygnięcie mogłoby doprowadzić do nadmiernej monopolizacji w zakresie projektowania towarów, a takiej możliwości nie daje rejestracja słownego znaku towarowego.

Orzeczenie co prawda pochodzi z Niemiec, jednak z uwagi na zbieżność regulacji prawnych w tym zakresie, z powodzeniem może być wykorzystywane także w Polsce.

znaki towarowe

Krokodyl Lacoste z wyłącznością w zakresie wyrobów ze skóry, ubrań oraz obuwia

8 października 2015

Zdaniem Sądu Unii Europejskiej (General Court of the European Union), znajomość oraz reputacja wizerunku krokodyla zarejestrowanego na rzecz firmy Lacoste jest tak duża, że wyklucza możliwość rejestracji wizerunku „krokodyla” lub „kajmana” na rzecz innej osoby dla wyrobów skórzanych, ubrań oraz butów.

Jedna z polskich firm chciała zarejestrować w OHIM znak słowno-graficzny kajman
dla różnego rodzaju towarów, w tym dla toreb, ubrań oraz butów. Francuska spółka Lacoste zgłosiła sprzeciw co do takiego zgłoszenia powołując się na wcześniejszą rejestrację swojego znaku Bez tytułu
 OHIM uznał sprzeciw w części i odmówił rejestracji znaku w zakresie towarów ze skóry, ubrań oraz butów. Decyzję tę podtrzymał w swoim wyroku Sąd Unii Europejskiej.

Warto przytoczyć argumentacją przywołaną przez Sąd – jest ona bowiem pełna, spójna i w pełni wyjaśnia, jakimi motywami kierował się Sąd. Przyczyną odmowy rejestracji w części było przekonanie Sądu, że używanie znaku późniejszego w zakresie tych trzech kategorii towarów może wprowadzać odbiorców w błąd co do pochodzenia towarów oznaczonych przeciwstawnymi znakami z tego samego przedsiębiorstwa lub z przedsiębiorstw powiązanych. Zdaniem Sądu, porównywane znaki wykazują niski stopień podobieństwa wizualnego; aspekt fonetyczny nie ma w sprawie znaczenia ponieważ znak Lacosty nie zawiera w sobie elementów słownych; podobieństwo zaś w zakresie koncepcyjnym występuje i jest średnie, ponieważ obydwa znaki nawiązują do gada w rodzaju krokodyla.

Pomimo niskiego stopnia podobieństwa pomiędzy znakami, Sąd uznał, że zachodzi ryzyko wprowadzenia odbiorców w błąd. Wynika ono z tego, że znak Lacosty nabył na skutek używania bardzo wysokiej zdolności odróżniającej w zakresie towarów ze skóry (w szczególności toreb), ubrań oraz butów. A zatem w tym wypadku to właśnie rozpoznawalność (siła odróżniająca) znaku wcześniejszego stała się zasadniczym powodem uznania, że w sprawie może wystąpić ryzyko wprowadzenia odbiorców w błąd – pomimo niskiego stopnia podobieństwa samych znaków.

Orzeczenie to jest kolejnym przejawem utrwalonego w orzecznictwie sądów europejskich przekonania, że  ocena ryzyka wprowadzenia odbiorców w błąd powinna być całościowa oraz przeprowadzona z uwzględnieniem wszystkich okoliczności sprawy.

znaki towarowe

Wspólny znak towarowy dla wszystkich wspólników

11 sierpnia 2015

Ciekawa sprawa z praktyki Kancelarii, dotycząca wspólnego znaku towarowego. Sąd Okręgowy w Warszawie stwierdził, na nasz wniosek że uchwała w sprawie zatwierdzenia regulaminu używania wspólnego znaku towarowego, przyjęta głosami większościowego wspólnika może być sprzeczna z prawem, gdyż nie uwzględnia stanowiska pozostałych wspólników

Wspólny znak towarowy to znak przeznaczony do używania w obrocie przez organizację, na którą znak jest formalnie zarejestrowany, a także przez przedsiębiorców zrzeszonych w organizacji. Zasady używania takiego znaku w obrocie reguluje regulamin znaku towarowego, przyjęty w ramach organizacji.

Z takim znakiem mamy do czynienia w tym sporze. Znak jest przy tym jedną z najcenniejszych polskich marek, znakiem renomowanym i powszechnie znanym wśród odbiorców, bo używanym od lat 50-tych ubiegłego stulecia. Jego formalnym właścicielem jest spółka, utworzona w 1989 r. przez kilkanaście ówczesnych przedsiębiorstw państwowych, uprawnionych do używania znaku i zrzeszonych w zrzeszeniu. Celem założenia spółki było prowadzenie działań marketingowych i promocyjnych oraz badawczo-rozwojowych na rzecz wspólników. Ostatecznie została także podjęta decyzja, by zajmowała się ochroną wspólnego znaku towarowego. Na przestrzeni lat działalność spółki ograniczyła się wyłącznie do kwestii administrowania ochroną znaku wspólnego. Doszło także do znaczących zmian w jej strukturze kapitałowej – na skutek procesów prywatyzacyjnych w spółce pozostało jedynie pięciu wspólników, a jeden z nich uzyskał w niej pełną dominację kapitałową.

Dominacja kapitałowa w spółce jednego ze wspólników doprowadziła do sytuacji, kiedy spółka – formalny właściciel znaku wspólnego – w swojej działalności uwzględnia przez wszystkim interes wspólnika większościowego. W ramach tych działań spółka poinformowała wspólników, iż zamierza rozszerzyć ochronę znaku na nowe towary (w związku z ekspansją działalności wspólnika większościowego). Spółka przedstawiła Zgromadzeniu Wspólników do zatwierdzenia regulamin używania znaku. Nie uzgodniła jednak wcześniej ze wszystkimi wspólnikami ani katalogu nowych towarów, ani treści regulaminu. Ponadto regulamin zawierał postanowienia niekorzystne dla wspólników mniejszościowych. Zgromadzenie przyjęło regulamin głosami wspólnika większościowego. Trzech wspólników mniejszościowych wyraziło sprzeciw wobec uchwały, a dwóch z nich wniosło  pozew do sądu o uznanie jej za nieważną.

Postanowienie Sądu Okręgowego w Warszawie wydane w ramach zabezpieczenia powództwa wstrzymuje wykonanie uchwały podjętej przez pozwaną, a jednocześnie zabezpiecza roszczenia powoda (jednego ze wspólników mniejszościowych) w toczącym się sporze, dotyczącym unieważnienia uchwały w sprawie zatwierdzenia regulaminu używania wspólnego znaku towarowego.

Sąd Okręgowy uznał, iż celem działania pozwanej, w odniesieniu do wspólnego znaku towarowego powinna być ochrona interesów wszystkich wspólników, a nie jedynie wspólnika większościowego. Zdaniem Sądu, o tym, że pozwana powinna traktować wszystkich wspólników jednakowo, świadczy m.in. fakt, iż koszty utrzymania spółki zrzeszającej wszyscy wspólnicy ponoszą po równo,
a nie proporcjonalnie do ilości głosów na zgromadzeniu wspólników.

Konieczność zapewnienia wpływu na znak wspólny wszystkim wspólnikom ma w moim przekonaniu dużo głębsze uzasadnienie – nie tylko prawne, ale i celowościowe. Wszyscy wspólnicy od wielu lat używają znaku (w tym za czasów PRL działając jako przedsiębiorstwa państwowe), wszyscy pracowali na jego renomę oraz rozpoznawalność, i nie ma żadnego powodu aby wyłączać ich od podejmowania decyzji ze znakiem związanych. Jest to z całą pewnością jedna z takich spraw, gdzie jej charakter, w tym wypadku decyzja dotycząca znaku wspólnego, powinna być traktowana jako wewnętrzna umowa między wspólnikami, a nie akt korporacyjny, gdzie decyduje większość.

Sprawa jest w toku.

znaki towarowe

Inwestycja w znak towarowy

11 sierpnia 2015

Zapraszam do przeczytania artykułu na temat inwestycji w znak towarowy który został opublikowany w Pulsie Biznesu z dnia 01.07.2015 r. Artykuł zawiera istotne wskazówki dla przedsiębiorców, którzy chcą chronić opakowanie swojego produktu.Document-page-001Document-page-002

znaki towarowe

Nazwa rodzajowa jako element znaku towarowego korzysta ze słabszej ochrony: na przykładzie orzeczenia SA w Warszawie

29 czerwca 2015

„Znakiem towarowym może być wyłącznie oznaczenie, do używania którego można przyznać prawo wyłączne tylko jednemu podmiotowi przy jednoczesnym zachowaniu prawa swobodnego dostępu innym uczestnikom obrotu gospodarczego do oznaczeń ogólnoinformujących o nazwie lub cechach towarów lub usług.” Tak postanowił Sąd Apelacyjny w Warszawie (orzeczenie z dnia 10 lipca 2014 r., sygnatura akt: I ACa 56/14w sprawie o naruszenie prawa ochronnego do wspólnotowego znaku towarowego, który składa się z określenia rodzajowego herbaty artystycznej oraz elementu graficznego w kształcie kwiatu lotosu. Czytaj więcej