Browsing Tag

decyzja

własność przemysłowa znaki towarowe

Oznaczenie „BIG MAC” dla wszystkich?

19 lutego 2019
BIG MAC

W dniu 11.1.2019 r. Urząd Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej (dalej: „EUIPO”) wydał decyzję o wygaśnięciu słownego, unijnego znaku towarowego „BIG MAC”. Powodem było nieudowodnione przez uprawnionego używanie znaku w obrocie przez nieprzerwany okres 5-ciu lat.

Sprawa wzbudza w sieci duże zainteresowanie. Nie trudno się temu dziwić, gdyż dotyczy produktu należącego do jednej z największych i najbardziej rozpoznawalnych marek na świecie – McDonald’s International Property Company Ltd. (dalej: „McDonald’s”). McDonald’s posiada 40 000 restauracji w 118 państwach, gdzie dziennie obsługiwanych jest w sumie około 69 milionów klientów[1]. Nic więc dziwnego, że losy fast foodowego giganta są dla wielu tak istotne.

Jakie będą skutki wygaszenia znaku „BIG MAC”? Jak donosi The Guardian[2] – restauracja Burger King w Szwecji zaczęła przykładowo promować swoje kanapki hasłami:

– „Burger Big Mac wish it was” (pol. Burger, którym Big Mac chciałby być”);

– „Like A Big Mac but actually Big” (pol. „Jak Big Mac, ale naprawdę duży”).

Z jakiego powodu McDonald’s utracił prawo do znaku „BIG MAC”? Odpowiedzi dostarcza najnowsza decyzja EUIPO w tej sprawie.

Stan faktyczny. Podstawy wniosku o unieważnienie.

Wniosek o wygaszenie znaku „BIG MAC” złożyła w dniu 11.4.2017 r. spółka Supermac’s (Holdings) Ltd. (dalej: „Supermac”). Supermac zarzucał, że znak „BIG MAC” nie był używany w obrocie przez nieprzerwany okres pięciu lat, poprzedzających złożenie ww. wniosku, w odniesieniu do wszystkich towarów i usług, dla których został zarejestrowany.

W odpowiedzi na wniosek McDonald’s przedstawił EUIPO dowody na używanie znaku. Nie przekonały one jednak EUIPO, który przychylił się do wniosku Supermac. EUIPO zdecydowało więc o wygaszeniu znaku towarowego „BIG MAC” w całości. To właśnie kwestie dowodowe w głównej mierze zaważyły na decyzji EUIPO i to im poświęcona jest większa część uzasadnienia decyzji.

Uzasadnienie

Dla pełnego zrozumienia decyzji EUIPO, należy wskazać, jak w prawie znaków towarowych rozumiane jest pojęcie „rzeczywistego używania”. Nie jest to jednak sprawa prosta. Ustawodawstwo tak unijne, jak i polskie, nie zawiera definicji legalnej „rzeczywistego używania”. Wobec tego badanie, czy znak był „rzeczywiście używany” podlega każdorazowej ocenie na podstawie dostarczonych przez strony dowodów.

Jakie dowody przedstawił McDonald’s? Dlaczego okazały się być one niewystarczające dla utrzymania ochrony znaku? Poniżej przedstawiam cztery grupy dowodów dostarczonych McDonald’s oraz fragmenty uzasadnienia decyzji odnoszące się do każdej z nich.

1) Pisemne oświadczenia przedstawicieli oddziałów we Francji, Niemczech i Wielkiej Brytanii

Przedstawiciele oddziałów McDonalds’ w ramach pisemnych oświadczeń poświadczyli wysokie wyniki sprzedażowe kanapek ”BIG MAC” w okresie pomiędzy 2011-2016. Zdaniem EUIPO, nie sposób odmówić wartości dowodowej pisemnym oświadczeniom. Mimo to mają one zdecydowanie mniejszą wartość i moc niż dowody pochodzące z niezależnych źródeł.

2) Broszury, druki plakatów reklamowych i opakowania z Niemiec, Francji i Wielkiej Brytanii, pokazujące znak „BIG MAC” w odniesieniu do kanapek

Plakaty i broszury przedstawiały kanapkę umieszczoną w menu obok innych produktów lub indywidualnie. Część materiałów zawierała cenę, a część jedynie miejsce do jej uzupełnienia.

Jednakże zdaniem EUIPO, samo przedstawienie broszur i materiałów reklamowych nie potwierdza, że promowane towary były faktycznie dystrybuowane wśród klientów pod spornym znakiem lub też, że wpływały i zachęcały konsumentów do ich zakupu.

EUIPO zarzuciło również brak przedstawienia przez McDonald’s danych dot. tego, jak wiele towarów zostało rzeczywiście zaoferowanych lub sprzedanych przy użyciu dostarczonych w ramach postępowania opakowań.

3) Wydruki ze stron internetowych McDonald’s z domen zarejestrowanych w państwach europejskich, datowane na 2014-2016

Co do zasady, dowód z wydruku strony internetowej może potwierdzać naturę korzystania ze znaku towarowego oraz fakt oferowania towarów nim oznaczonych. Jednak samo przedstawienie wyciągów ze stron internetowych, przedstawiających produkt i znak towarowy, jest niewystarczające. Nie potwierdza ono miejsca, czasu czy zakresu korzystania ze znaku towarowego.

EUIPO wskazało, że wzmocnienie dowodu z wydruków może opierać się na przedstawieniu danych dotyczących ruchu internetowego na stronie. Mogą to być również dowody przedstawiające, czy składane są zamówienia na towar sygnowany znakiem w określonym czasie i na określonym terytorium.

Poszczególne wydruki rzeczywiście były oznaczone znakiem towarowym „BIG MAC”. Jednak nie sposób wywnioskować z nich, w jaki sposób i czy w ogóle możliwy był zakup towaru lub jego zamówienie. Nie został więc wskazany rzeczywisty, komercyjny aspekt używania znaku towarowego (brak powiązania zakupu ze znakiem BIG MAC).

4) Wydruk ze strony Wikipedia.com

EUIPO słusznie zauważyło, że informacje na Wikipedia.com mogą być zmieniane przez użytkowników, co wpływa niekorzystnie na ich wartość dowodową. Dowód tego rodzaju mógłby być uznany za istotny jedynie, jeśli popierałby inny, niezależny dowód.

Odwołanie

Czy to koniec batalii o znak „BIG MAC”? Najprawdopodobniej nie. McDonald’s ma dwa miesiące od daty doręczenia decyzji na złożenie odwołania i cztery miesiące na złożenie pisemnego uzasadnienia.

Komentarz autora

Brak przedstawienia wystarczających dowodów należy ocenić jako dużą niedbałość ze strony McDonald’s. Trzeba się jednak spodziewać, że spółka w postępowaniu odwoławczym zmobilizuje siły i przedstawi dowody w wystarczającej jakości i ilości.

Jak stwierdził Trybunał Sprawiedliwości – środki, którymi można się posłużyć przy dowodzeniu rzeczywistego używania marki są w zasadzie nieograniczone[3]. Brak zaangażowania McDonald’s w gromadzeniu i przedstawieniu w ramach postępowania dowodów należy więc uznać za tym bardziej zaskakujący. Nawet z ostrożności McDonald’s powinien był przedstawić dowody wyższej wartości (tzw. niezależne), w tym na przykład badania rynkowe przeprowadzone przez niezależną organizację. Wskazane w uzasadnieniu EUIPO zasady dowodzenia „rzeczywistego używania”, stanowią wskazówki dla McDonald’s, jak i dla innych przedsiębiorców będących stronami w postępowaniach o wygaśnięcie unijnego znaku towarowego.

Natomiast budzi wątpliwości legalność opisanych we wstępie praktyk marketingowych opierających się na wykorzystaniu słów BIG MAC przez inne restauracje – nawet po uprawomocnieniu się opisywanej decyzji. Na gruncie prawa polskiego, działania spółki Burger King mogłyby być chociażby uznane za czyn nieuczciwej konkurencji, o którym mowa w art. 5 UZNK. Co więcej McDonald’s jest uprawniony do innego – zarejestrowanego w dniu 11.4.2018 r. – słownego znaku „Big Mac” (EUTM-017305079). Wskazane wyżej, nieuczciwe praktyki konkurentów McDonald’s wciąż mogą być uznane za naruszające prawa wyłączone do znaku „Big Mac” – także w przypadku uprawomocnienia się opisywanej decyzji EUIPO.

Należy zwrócić uwagę, że praktyka zgłaszania znaków towarowych na wiele klas może okazać się dość ryzykowna. Powoduje ona, że przedsiębiorca jest bardziej narażony na postępowania o stwierdzenie wygaśnięcia praw do znaku towarowego. Należy więc dokładnie i zgodnie z przeznaczeniem opisywać znaki w ramach procedury zgłoszeniowej. Może się bowiem okazać, że przedsiębiorca nie będzie w stanie zapewnić, by znak był „rzeczywiście używany” wobec każdego towaru i każdej usług zgłoszonej dla zarejestrowanego oznaczenia.

Przypisy

[1] Zob. strona internetowa: https://en.wikipedia.org/wiki/McDonald%27s

[2] Zob. strona internetowa: https://www.theguardian.com/business/2019/jan/31/like-a-big-mac-but-juicier-burger-king-renames-sandwiches-to-troll-mcdonalds

[3] Podobnie Wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 15.9.2011 r., T-427/09, Centrotherm, EU:T:2011:480 § 46.

własność przemysłowa znaki towarowe

Promdock może wprowadzać w błąd – sprzeciw wobec rejestracji znaku towarowego w praktyce

21 stycznia 2018

Ciekawa sprawa z naszej praktyki. Sprzeciw wobec rejestracji znaku  z uwagi na wcześniejsze rejestracje znaku został uznany przez Urząd Patentowy za zasadny w całości. Rejestracja znaku Promdock mogłaby wprowadzać odbiorców w błąd.

Znak wcześniejszy jest znakiem rozpoznawalnym w branży logistycznej…

jest zarejestrowany jako unijny znak towarowy od 2012 roku między innymi dla ramp oraz systemów przeładunkowych i usług z tym związanych. Oznaczenie te jest intensywnie używane dla zarejestrowanych towarów/usług, a z uwagi na specjalistyczny krąg odbiorców – jest przez nich kojarzone

Znak ten stanowi element wspólny rodziny znaków towarowych wykorzystywanych przez całą grupę kapitałową.  Grupa oznaczeń jest kreowana poprzez połączenie wspólnego elementu graficznego   oraz dodatkowych elementów słowno-graficznych, dobieranych w zależności od oferowanych usług lub towarów.

… a jego konkurent postanowił na tym skorzystać i zarejestrować podobny znak towarowy.

Osoba powiązana uprzednio z grupa kapitałową, jako członek zarządu jednej ze spółek, założyła przedsiębiorstwo konkurencyjne, działające w identycznej branży. Konkurencyjne towary oraz usługi zaczęła zaś oferować pod marką . Oznaczenie zostało zarejestrowane w polskim Urzędzie Patentowym.

Wobec tej rejestracji w imieniu właściciela znaku  wnieśliśmy sprzeciw. W sprzeciwie argumentowaliśmy, że udzielenie prawa ochronnego na znak generuje ryzyko wprowadzenia odbiorców w błąd z uwagi na to, że:  i) oznaczenie zostało zgłoszone identycznych towarów, jak ujęte w katalogu oznaczenia znaku naszego klienta;  ii) pomiędzy zarejestrowanym znakiem  a znakiem zgłoszonym istnieje bardzo wysoki stopień podobieństwa; iii) w sprawie występują dodatkowe okoliczności, które wzmagają ryzyko konfuzji, w szczególności rozpoznawalność znaku wcześniejszego wśród relewantnych odbiorców. Istotny w sprawie był także fakt, że w obrocie używana jest cała rodzina znaków PROM, w tym między innymi znak . Odbiorcy mogliby zatem zostać wprowadzeni w błąd, że przeciwstawne oznaczenie stanowi kolejną odmianę znaku .

Urząd Patentowy przyznał nam rację.

Urząd Patentowy zgłoszony przez nas sprzeciw uznał w całości za zasadny. Po pierwsze, w treści decyzji słusznie wskazano, iż: „relewantny krąg odbiorców towarów i usług, sygnowanych spornymi znakami, pozostaje na gruncie niniejszego stanu faktycznego tożsamy, a stanowią go specjaliści z branży logistycznej, poszukujący określonego sprzętu przeładunkowego oraz usług montażowych i serwisowych związanych z tym sprzętem”.

Po drugie, porównywany wykaz towarów oraz usług zarejestrowany dla znaku wcześniejszego oraz zgłoszony przez konkurenta, został uznany za identyczny. Jak bowiem słusznie zauważono w treści decyzji, uzasadnione jest uznanie identyczności towarów/usług w sytuacji, gdy wykaz zarejestrowany dla wcześniejszego znaku towarowego zawiera określenie ogólne lub szeroką kategorię, które obejmują towary/usługi zgłoszone dla znaku późniejszego (oraz odwrotnie). Analogiczna sytuacja miała miejsce w niniejszej sprawie. Towary i usługi z klas 6, 7, 37 – zgłoszone dla późniejszego znaku – należą do szerszej kategorii towarów, do oznaczania których służy wcześniejszy znak naszego klienta.

Urząd uznał ponadto, iż pomiędzy spornymi znakami zachodzi podobieństwo oznaczeń. Jak wskazano, oceny podobieństwa dokonuje się z uwzględnieniem dystynktywnych oraz dominujących elementów każdego ze znaków, pomijając drobne, nieistotne różnice między nimi. W niniejszej sprawie za nieistotne różnice pomiędzy znakami uznano elementy słowne „Dock” oraz „Poland”, które zdaniem Urzędu pełnią wyłącznie funkcje opisowe. Stąd też za dystynktywny i dominujący uznano element „PROM”, który jest identyczny dla obu oznaczeń. Co równie ważne, element graficzny porównywanych znaków (kula umieszczona po lewej stronie elementu słownego) został przez Urząd uznany za podobny, bowiem cechuje się analogiczną koncepcją projektową oraz niemal identyczną kolorystyką.

Nie ma więc żadnych wątpliwości, iż całościowe wrażenie wywierane przez oba oznaczenia, na skutek wizualnego, słownego, fonetycznego oraz koncepcyjnego podobieństwa, generuje wysokie prawdopodobieństwo wprowadzenia odbiorców w błąd co do pochodzenia towarów i usług.