Ciekawa sprawa z praktyki Kancelarii, dotycząca wspólnego znaku towarowego. Sąd Okręgowy w Warszawie stwierdził, na nasz wniosek że uchwała w sprawie zatwierdzenia regulaminu używania wspólnego znaku towarowego, przyjęta głosami większościowego wspólnika może być sprzeczna z prawem, gdyż nie uwzględnia stanowiska pozostałych wspólników
Wspólny znak towarowy to znak przeznaczony do używania w obrocie przez organizację, na którą znak jest formalnie zarejestrowany, a także przez przedsiębiorców zrzeszonych w organizacji. Zasady używania takiego znaku w obrocie reguluje regulamin znaku towarowego, przyjęty w ramach organizacji.
Z takim znakiem mamy do czynienia w tym sporze. Znak jest przy tym jedną z najcenniejszych polskich marek, znakiem renomowanym i powszechnie znanym wśród odbiorców, bo używanym od lat 50-tych ubiegłego stulecia. Jego formalnym właścicielem jest spółka, utworzona w 1989 r. przez kilkanaście ówczesnych przedsiębiorstw państwowych, uprawnionych do używania znaku i zrzeszonych w zrzeszeniu. Celem założenia spółki było prowadzenie działań marketingowych i promocyjnych oraz badawczo-rozwojowych na rzecz wspólników. Ostatecznie została także podjęta decyzja, by zajmowała się ochroną wspólnego znaku towarowego. Na przestrzeni lat działalność spółki ograniczyła się wyłącznie do kwestii administrowania ochroną znaku wspólnego. Doszło także do znaczących zmian w jej strukturze kapitałowej – na skutek procesów prywatyzacyjnych w spółce pozostało jedynie pięciu wspólników, a jeden z nich uzyskał w niej pełną dominację kapitałową.
Dominacja kapitałowa w spółce jednego ze wspólników doprowadziła do sytuacji, kiedy spółka – formalny właściciel znaku wspólnego – w swojej działalności uwzględnia przez wszystkim interes wspólnika większościowego. W ramach tych działań spółka poinformowała wspólników, iż zamierza rozszerzyć ochronę znaku na nowe towary (w związku z ekspansją działalności wspólnika większościowego). Spółka przedstawiła Zgromadzeniu Wspólników do zatwierdzenia regulamin używania znaku. Nie uzgodniła jednak wcześniej ze wszystkimi wspólnikami ani katalogu nowych towarów, ani treści regulaminu. Ponadto regulamin zawierał postanowienia niekorzystne dla wspólników mniejszościowych. Zgromadzenie przyjęło regulamin głosami wspólnika większościowego. Trzech wspólników mniejszościowych wyraziło sprzeciw wobec uchwały, a dwóch z nich wniosło pozew do sądu o uznanie jej za nieważną.
Postanowienie Sądu Okręgowego w Warszawie wydane w ramach zabezpieczenia powództwa wstrzymuje wykonanie uchwały podjętej przez pozwaną, a jednocześnie zabezpiecza roszczenia powoda (jednego ze wspólników mniejszościowych) w toczącym się sporze, dotyczącym unieważnienia uchwały w sprawie zatwierdzenia regulaminu używania wspólnego znaku towarowego.
Sąd Okręgowy uznał, iż celem działania pozwanej, w odniesieniu do wspólnego znaku towarowego powinna być ochrona interesów wszystkich wspólników, a nie jedynie wspólnika większościowego. Zdaniem Sądu, o tym, że pozwana powinna traktować wszystkich wspólników jednakowo, świadczy m.in. fakt, iż koszty utrzymania spółki zrzeszającej wszyscy wspólnicy ponoszą po równo,
a nie proporcjonalnie do ilości głosów na zgromadzeniu wspólników.
Konieczność zapewnienia wpływu na znak wspólny wszystkim wspólnikom ma w moim przekonaniu dużo głębsze uzasadnienie – nie tylko prawne, ale i celowościowe. Wszyscy wspólnicy od wielu lat używają znaku (w tym za czasów PRL działając jako przedsiębiorstwa państwowe), wszyscy pracowali na jego renomę oraz rozpoznawalność, i nie ma żadnego powodu aby wyłączać ich od podejmowania decyzji ze znakiem związanych. Jest to z całą pewnością jedna z takich spraw, gdzie jej charakter, w tym wypadku decyzja dotycząca znaku wspólnego, powinna być traktowana jako wewnętrzna umowa między wspólnikami, a nie akt korporacyjny, gdzie decyduje większość.
Sprawa jest w toku.