O znaki towarowe spierają się jedni z największych w Polsce producentów wódek – Stock Polska oraz CEDC. Podczas gdy Stock Polska około rok temu wprowadził na rynek wódkę pod marką „Saska”, CEDC uzyskała prawo ochronne na słowny znak towarowy „SASKA” z datą pierwszeństwa 21.09.2015 r. Dopiero w 17.11.2015 r. Stock Polska wystąpił z wnioskiem o rejestrację znaku „saska” (jednak konkurent okazał się szybszy).
W tych okolicznościach, CEDC uzyskało zabezpieczenie roszczeń o naruszenie praw do znaku towarowego „SASKA” w postaci zakazu sprzedaży produktów opatrzonych oznaczeniem „SASKA” na czas trwania postępowania, zaś w siedzibie Stock Polska stawił się komornik w celu wykonania postanowienia o udzieleniu zabezpieczenia.
Walka pomiędzy konkurentami z wykorzystaniem praw własności intelektualnej w dzisiejszych czasach oczywiście nie może w żaden sposób dziwić, niemniej okoliczności sporu można uznać za intrygujące. Z jednej strony wprowadzono na rynek towar przed zgłoszeniem w Urzędzie Patentowym używanych dla towaru znaków towarowych (Stock Polska), z drugiej zaś mamy do czynienia ze zgłoszeniem znaku towarowego odpowiadającego oznaczeniu, które już wcześniej konkurencja wykorzystała do wprowadzenia na rynek tych samych towarów (CEDC).
W takich okolicznościach faktycznych rodzić się mogą pytania o przypadek złej wiary zgłaszającego – stanowiący negatywną przesłankę udzielania prawa ochronnego. Możliwe jest więc, iż zainicjowane zostanie postępowanie mające na celu unieważnienie wcześniejszego znaku towarowego.
Niewątpliwie więc spór pomiędzy potentatami branży alkoholowej stanowić może źródło praktycznych wskazówek w zakresie prowadzenia polityki zarządzania własnością intelektualną. Sprawa pokazuje bowiem istotność odpowiedniego przygotowania wprowadzenia marki na rynek jak również odpowiedniej oceny ryzyk prawnych związanych z planowaną rejestracją znaku towarowego.