All Posts By

Aneta Pankowska

Bez kategorii

Przedsiębiorco, sprawdź czy chronisz tajemnice przedsiębiorstwa!

12 września 2023

Chyba nikogo nie należy przekonywać, że wiedza i innowacja stanowią dziś podstawowe narzędzie przewagi konkurencyjnej. Od tego, czy nasze technologie, plany zmian i innowacji w zakresie oferowanych produktów/usług, plany rozwojowe, ale też inwestycyjne czy organizacyjne nie trafią (lub też nie trafią zbyt wcześnie) do naszej konkurencji, zależy budowanie naszej pozycji rynkowej oraz biznesowej efektywności. Skuteczna ochrona informacji cennych dla przedsiębiorstwa jest zatem kluczowa dla jego rozwoju i sukcesu. Pytanie tylko, czy przedsiębiorcy chcą i potrafią swoje tajemnice chronić.

Doświadczenie pokazuje, że niekoniecznie, a moment na refleksję przychodzi dopiero wtedy, kiedy z naszej wiedzy już korzysta konkurencja… (a nasz flagowy konkurent zaczyna oferować w obrocie produkt, który miał być naszym „hitem”). Kwestia ochrony cennych informacji jest tym bardziej istotna, że w dzisiejszej rzeczywistości dystrybucja informacji jest łatwiejsza niż kiedykolwiek (głównie z uwagi na internet), a przepływ pracowników pomiędzy konkurencyjnymi przedsiębiorstwami jest zjawiskiem normalnym itypowym.

Metoda praw bezwzględnych nie zawsze skuteczna

Jak zatem się chronić? Oczywiście możemy monopolizować cenne dla nas informacje poprzez pozyskanie praw wyłącznych (patenty, wzory przemysłowe, wzory użytkowe). Prawa te dają nam jednak ochronę jedynie przez pewien czas, a nadto nie wszystkie informacje dla nas cenne mogą podlegać monopolizacji na tej drodze. Nie mogą być chronione na tej drodze informacje handlowe. Ochrona prawno-autorska również zapewnia relatywnie wąską ochronę (nie są nią objęte odkrycia, idee, procedury, metody i zasady działania).

Tajemnica przedsiębiorstwa to informacje faktycznie chronione

Kluczem dla uzyskania ochrony może zatem okazać się podjęcie działań faktycznych, w celu zachowania cennych informacji w poufności. O ile bowiem dana informacja ma dla przedsiębiorcy wartość gospodarczą, a nadto nie jest ujawniona do wiadomości publicznej, przedsiębiorca może chronić ją przed ujawnieniem nieuprawnionym osobom. Należy zacząć przede wszystkim od wewnętrznej analizy działalności przedsiębiorstwa i wyodrębnić katalog tych informacji, które są dla nas cenne.

…poprzez zabezpieczenia prawne…

Wszystkie osoby, którym informacje są udostępniane (w szczególności pracownicy, kontrahenci), muszą być poinformowani o poufnym charakterze informacji oraz zobowiązani do zachowania ich w poufności. W praktyce przedsiębiorcy popełniają tutaj najwięcej błędów, zwłaszcza w relacjach z pracownikami/ współpracownikami.

…oraz faktyczne

Często bowiem zobowiązują pracowników do zachowania w tajemnicy „wszystkich informacji dotyczących przedsiębiorstwa”, lub też takich informacji, których „ujawnienie mogłoby narazić przedsiębiorcę na szkodę”. Klauzule takie w istocie nie precyzują, o jakie informacje chodzi, a zatem – w razie sporu – nie będą mogły być uznane za skuteczne. Ważne jest także podjęcie tzw. fizycznych narzędzi ochrony. Przedsiębiorca powinien kontrolować zarówno przepływ cennych informacji wewnątrz przedsiębiorstwa (fizyczna kontrola dostępu, oznaczanie wszelkich materialnych nośników poufnych informacji odpowiednimi ostrzeżeniami), jak i wypływ informacji poza przedsiębiorstwo (np. poprzez ustanowienie zakazu przesyłania informacji na prywatne konta mailowe czy zgrywanie na zewnętrzne nośniki). Takie zabiegi ze strony przedsiębiorcy są jasnym sygnałem dla pracowników/kontrahentów, że informacje są chronione, a ich ujawnienie będzie wiązało się z istotnymi konsekwencjami.

Roszczenia w razie bezprawnego ujawnienia/wykorzystania informacji

Ochrona tajemnicy w przedsiębiorstwie daje przedsiębiorcy narzędzie ochrony na wypadek bezprawnego ujawnienia lub wykorzystania chronionych informacji. Zgodnie bowiem z art. 11 ust. 1 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, czynem nieuczciwej konkurencji jest ujawnienie, wykorzystanie lub pozyskanie cudzych informacji stanowiących tajemnicę przedsiębiorstwa. W takim wypadku ustawa daje także przedsiębiorcy cały katalog roszczeń (łącznie z roszczeniem zakazowym, roszczeniem o wydanie bezpodstawnie uzyskanych korzyści oraz roszczeniem odszkodowawczym), zarówno wobec ujawniającego, jak i wobec bezprawnie korzystającego z chronionej informacji. 

Ujawnienie lub wykorzystanie tajemnic przedsiębiorstwa, które prowadzi do szkody po stronie przedsiębiorcy jest także przestępstwem. W praktyce wszczynanych jest coraz więcej postępowań karnych na tym tle i coraz więcej kończy się wniesieniem aktu oskarżenia.

Warto przyjrzeć się działalności przedsiębiorstwa i wdrożyć procedury skutecznie chroniące nasze informacje przed bezprawnym ujawnieniem/ wykorzystaniem. Przedsiębiorca zyskuje wówczas ważne narzędzie. Chroni ono przed kradzieżą informacji i/lub pozwala na rekompensatę za kradzież.

aktualności dobra osobiste prawo prasowe sprostowanie

Sprostowanie prasowe – niby proste, a jednak trudne

29 września 2022

Sprostowanie prasowe zostało pomyślane jako prosta i szybka procedura. Umożliwia ono osobie, której publikacja dotyczy, wypowiedzenie się  co do nieprawdziwych/nieścisłych informacji o faktach, zawartych w materiale prasowym. Sprostowanie musi być rzeczowe i nie może przekraczać dwukrotnej objętości tekstu, do którego się odnosi. Zobowiązanym do publikacji sprostowania jest redaktor naczelny dziennika lub czasopisma, w którym nastąpiła publikacja.

Stosowanie tej instytucji w praktyce wcale proste jednak  nie jest.  Trudności dotyczą rozumienia „osoby zainteresowanej”, sposobu liczenia objętości sprostowania, czy też sformułowania go w sposób rzeczowy. Czasem, zwłaszcza w rozbudowanych podmiotach, jest problem z ustaleniem redaktora naczelnego. Poglądy sądów w tym zakresie czasem diametralnie się różnią. W jednej z naszych spraw, Sąd Apelacyjny w Warszawie, zmienił wyrok oddalający Sądu Okręgowego (wyrok z 15.2.2022 r., sygn. akt IV C 2098/22), i uwzględnił w całości żądanie opublikowania zintegrowanego zbioru 7 sprostowań (wyrok z 12.08.2022 r., sygn. akt: V ACa 521/22). Stanowisko obu sądów co do kluczowych kwestii było diametralnie odmienne.

Jednak to stanowisko Sądu Apelacyjnego przeważa. A przy tym jest niewątpliwe słuszne.

W uzasadnieniu Sąd Apelacyjny wskazał m. in.:

– legitymację czynną do żądania publikacji sprostowania ma każdy, do kogo przedstawiane okoliczności się odnoszą lub wpływają na formułowane o nim opinie (a zatem nie tylko osoba w tekście wprost wymieniona);

– legitymowany biernie jest redaktor naczelny programu telewizyjnego jako periodycznie emitowanej całości (tu: dyrektor programowy stacji), a nie redaktor naczelny cyklicznie emitowanej audycji, w której materiał wyemitowano (nawet jeśli wyodrębniono jej redakcję);

– sprostowanie powinno dotyczyć wypowiedzi o faktach, które poddają się kwalifikacji w kategoriach prawdy albo fałszu, nie zaś wypowiedzi ocennych; przy czym – zdaniem SA – wszystkie wskazane przez powódkę informacje podlegające sprostowaniu były wypowiedziami o faktach, podczas gdy Sąd I instancji uznał je za oceny lub sądy wartościujące;

– w procesie o sprostowanie obowiązuje subiektywne rozumienie pojęć „nieścisłej lub nieprawdziwej wiadomości”, tj. to prostujący uznaje ją za nieprawdziwą lub nieścisłą i  nie ma obowiązku przedstawiania dowodów (sprostowanie stanowi wyraz przedstawienia opinii publicznej własnej wersji wydarzeń lub zdementowania określonych informacji);

– jeżeli dana wiadomość jest przywołana w wielu miejscach tego samego materiału, to informacja ta nie podlega wielu sprostowaniom, lecz wzrasta wówczas dozwolona objętość sprostowania;

– treścią oświadczenia można objąć także fakty nieprawdziwe albo nieścisłe, które wprost nie zostały wskazane w materiale prasowym, ale które można wywieść na podstawie możliwej, racjonalnej oceny innych wskazanych w materiale prasowym faktów.

Wyrok jest prawomocny. Redaktorzy naczelni popularnej stacji zapowiedzieli skargę kasacyjną.


prawo autorskie

O tym dlaczego warto zadbać o prawa autorskie na przykładzie sporu producenta Helleny z twórcą grafik do etykiet napojów

23 kwietnia 2021

Pomimo, że w ostatnich latach nastąpił wzrost świadomości dotyczącej istnienia i zasad prawa autorskiego, to nadal nie każdy zdaje sobie sprawę z tego, jakie działania mogą naruszyć prawa twórców. Być może wynika to z niezrozumienia czym są utwory i jakie prawa są z nimi związane. Albo z niewiedzy o konieczności nabycia praw autorskich do utworów. To z kolei prowadzi do sytuacji, w których kwestie związane prawami autorskimi są zupełnie pomijane lub normowane jedynie powierzchownie.

Nierzadko umowy z twórcami ograniczają się do zawarcia umowy o dzieło, a zamawiający są przekonani, że skoro zapłacili twórcy wynagrodzenie z tego tytułu, to „kupili” prawa do utworu i mogą nim swobodnie dysponować. Nic bardziej mylnego.

O tym jak ważna jest prawidłowa konstrukcja umów dotyczących praw autorskich boleśnie przekonał się właściciel marki Hellena.

Tło sporu producenta Helleny z twórcą grafik

Już w 2019 r. media pisały o przegranym procesie o korzystanie z charakterystycznych etykiet napojów Hellena.[1][2] Proces rozpoczął się pozwem twórcy ich szaty graficznej, zaprojektowanej jeszcze w latach 90. XX wieku. Twórca był przekonany, że modyfikacja etykiet napojów z odwołaniem się do ich pierwowzoru była bezprawna i stanowiła naruszenie zarówno praw autorskich, jak i praw zależnych. Z argumentacją twórcy zgodził się Sąd Okręgowy w Łodzi, zasądzając na jego rzecz kwotę 43 tysięcy złotych. Jak się wówczas okazało, kupując upadłą spółkę, nowy producent nie zadbał o prawidłową regulację praw autorskich.[3]

Sąd Apelacyjny w Łodzi oddalił apelację właściciela marki Hellena

Właściciel marki Hellena nie zgodził się z wyrokiem Sądu Okręgowego w Łodzi twierdząc, że wyrok jest krzywdzący i narusza podstawowe zasady prawa autorskiego, jak i zasadę pewności obrotu gospodarczego w przypadku nabywania przedsiębiorstwa od syndyka masy upadłości.[4]

Właścicielowi marki Hellena nie udało się jednak przekonać Sądu Apelacyjnego w Łodzi, aby umowa ramowa z twórcą grafik stanowiła jednocześnie przeniesienie praw autorskich, ewentualnie udzielenie nieograniczonej w czasie licencji, ani by nabywając przedsiębiorstwo w dobrej wierze, przejął je wraz ze wszystkimi prawami. Chybiony okazał się również zarzut, że wynagrodzenie wypłacone twórcy za zaprojektowanie grafik oznaczało automatycznie udzielenie licencji do korzystania z tych grafik przez czas nieoznaczony. Sąd Apelacyjny w Łodzi oddalił apelację właściciela marki Hellena, a tym samym wyrok Sądu Okręgowego w Łodzi stał się prawomocny.[5]

Skutki naruszenia praw autorskich

Konsekwencje braku prawidłowych unormowań mogą okazać się dotkliwe – od konieczności zapłaty odszkodowań do zablokowania możliwości korzystania z produktów strategicznych dla danego przedsiębiorstwa. Prawo autorskie przewiduje szereg roszczeń dla twórców, a sądy stojąc na straży tych praw, nie zgadzają się z argumentami pozwanych odnośnie domniemanego przeniesienia praw czy udzielenia licencji.  

Jak uniknąć zarzutu naruszenia praw autorskich?

Kluczową kwestią jest zrozumienie, czym są utwory w rozumieniu prawa autorskiego oraz świadomość, że co do zasady, wszelkie prawa do tych utworów przysługują twórcy. Jeśli mamy do czynienia z wytworem, który stanowi przejaw działalności twórczej, cechuje się indywidualnym charakterem, a ponadto został utrwalony w jakiejkolwiek postaci, to z dużym prawdopodobieństwem jest to utwór chroniony prawami autorskimi. Legalne korzystanie z takiego utworu, w tym korzystanie z jego przeróbek lub opracowań, wymaga nabycia praw autorskich albo co najmniej ich licencji. Co ważne: przeniesienie praw autorskich nie może odbyć się w sposób dorozumiany. Wymagana jest w tym zakresie umowa w formie pisemnej pod rygorem nieważności. Licencja zaś daje jedynie czasowe prawo do korzystania z utworu (maksymalnie może to być 5 lat). Warto o tym pamiętać. Nie tylko zamawiając projekty kreatywne o kluczowym dla przedsiębiorstwa znaczeniu.

Autorami wpisu są: Aneta Pankowska i Aleksandra Staniaszek


[1]https://kalisz.naszemiasto.pl/colian-przegrywa-proces-o-etykiety-bedzie-apelacja/ar/c1-7377972

[2]https://www.wiadomoscihandlowe.pl/artykul/colian-bezprawnie-przerobil-etykiety-helleny-graficzka-wygrala-proces

[3]https://www.money.pl/gospodarka/producent-napojow-hellena-przegral-proces-musi-zaplacic-za-korzystanie-z-etykiet-6430415399827585a.html

[4]https://faktykaliskie.pl/wiadomosci/spoleczne/producent-napojow-hellena-przegral-proces-ma-zaplacic-za-bezprawne-korzystanie-z-etykiet,4514.html

[5]https://serwisy.gazetaprawna.pl/prawo-autorskie/artykuly/8146517,oranzada-hellena-prawa-autorskie-etykiety-colian-licencja.html

aktualności

Własność przemysłowa: Sąd zakazuje oferowania i wprowadzania do obrotu produktu naruszającego wzór wspólnotowy naszego Klienta

29 września 2020

Kancelaria RKKW wystąpiła w imieniu swojego Klienta z pozwem oraz wnioskiem o zabezpieczenie roszczeń o nakazanie zaniechania naruszeń praw do wzoru wspólnotowego między innymi poprzez zakazanie oferowania i wprowadzania do obrotu produktu (kratka wzmacniająca podłoże).  

We wniosku wskazywaliśmy, że pozwany przejął wszystkie istotne cechy wzoru wspólnotowego. Załączając oferty, grafiki i fotografie wykazywaiśmy, że poszczególne elementy produktu pozwanego i wzoru Klienta mają identyczną konstrukcję. Wszystkie charakterystyczne elementy zostały przejęte w takiej samej postaci i kształtach i umiejscowione w tych samych miejscach. Kolejnym argumentem był duży zakres swobody twórczej jeśli chodzi o kształt i rozmieszczenie poszczególnych elementów w produkcie. Na tę okoliczność zostały przedstawione wizerunki  dostępnych w obrocie analogicznych produktów o różnych kształtach. Wynikało z nich, że projektanci mieli dużą swobodę twórczą jeśli chodzi o wygląd kratek do utwardzania powierzchni. Przy dużej swobodzie twórczej tylko znaczące różnice mają szansę wywołać u zorientowanych użytkowników odmienne ogólne wrażenie. W tym wypadku,  pomimo iż użytkownik jest profesjonalistą, różnice były na tyle nieistotne, że mogły prowadzić do konfuzji.

Postanowieniem z dnia 3 sierpnia 2020 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku udzielił zabezpieczenia poprzez nakazanie Pozwanemu zaniechania oferowania i wprowadzania do obrotu spornego produktu. Pozwanemu grozi kara pieniężna w wysokości 10.000 zł za każdy dzień naruszenia nakazów.

Postanowienie jest skuteczne i wykonalne, nieprawomocne. Sprawa główna jest w toku.

W postępowanie zaangażowani są: Aneta Pankowska – radca prawny i Partner RKKW, Aleksandra Staniaszek – adwokat, a także prawnik – Michał Czerwiński.

aktualności

Tajemnica przedsiębiorstwa: Sąd Okręgowy zakazuje byłemu pracownikowi Klienta RKKW jakichkolwiek form wykorzystania informacji poufnych

6 maja 2020
roszczenie informacyjne

RKKW wystąpiła w imieniu swojego Klienta z wnioskiem o zabezpieczenie roszczeń o nakazanie zaniechań naruszeń tajemnicy przedsiębiorstwa poprzez zakazanie mu – na czas procesu – wykorzystania lub ujawniania bezprawnie skopiowanych informacji stanowiących tajemnicę przedsiębiorstwa. Pracownik zatrudniony na stanowisku do spraw kluczowych klientów – znajdując się w okresie wypowiedzenia umowy o pracę – skopiował na zewnętrzny nośnik ok. 4.000 plików dotyczących projektów realizowanych na rzecz najbardziej istotnych klientów (w tym oferty, wyceny, oraz budżety).

Prawnicy RKKW, przedstawiając argumenty przemawiające za udzieleniem zabezpieczenia, wskazywali w pierwszej kolejności na bezsporność naruszenia – dzięki stosowanym przez Klienta rozwiązaniom informatycznym możliwe było dokładne wskazanie listy plików, które zostały skopiowane. Ponadto istotne znaczenie miała, stosowana przez Klienta, szczegółowa polityka poufności, która w sposób szczegółowy wskazywała katalog informacji podlegających ochronie, a skopiowane dane zaliczały się do tego katalogu. Nie bez znaczenia była również wartość gospodarcza informacji oraz istotne ryzyko wykorzystania ich w ramach konkurencyjnej działalności.

Postanowieniem z dnia 18.10.2019 r. Sąd Okręgowy w Warszawie udzielił zabezpieczenia zgodnie z żądaniem Klienta. Podzielając argumentację podnoszoną we wniosku, Sąd wskazał, że kluczowe znaczenie miały środki podjęte w celu zabezpieczenia poufności informacji. Ponadto Sąd zaznaczył, że zabezpieczenie jest konieczne ze względu na ryzyko wykorzystania informacji przez konkurencję. Za niewywiązanie się z nałożonego przez Sąd zobowiązania Pracownikowi groziła wysoka kara pieniężna.

Ostatecznie sprawę zakończyło podpisanie ugody, na mocy której Pracownik oświadczył, że nie doszło do przekazania informacji podmiotom trzecim. Nadto zobowiązał się do zniszczenia wszelkich nośników danych zawierających informacje objęte tajemnicą przedsiębiorstwa Klienta RKKW.

W projekt zaangażowani byli: Aneta Pankowska – radca prawny i Partner RKKW, Marcin Michalik – radca prawny, a także prawnicy: Michał Czerwiński oraz Michał Śmiechowski.