prawo autorskie

Powrót muzyki na niemieckiego YouTube’a

12 stycznia 2017

Przez ostatnie kilka lat niemieccy użytkownicy YouTube mieli znacznie ograniczony dostęp do zawartej w serwisie muzyki. Aż ok. 60% z tysiąca najpopularniejszych treści na YouTube było w Niemczech niedostępnych. Powodem tego był spór pomiędzy YouTube a GEMA (Gesellschaft für Musikalische Aufführungs), niemieckim odpowiednikiem ZAiKS-u.

W 2009 r. wygasło porozumienie w sprawie licencji do wyświetlania treści na YouTube pomiędzy jego właścicielem – Google – a GEMA. Po rozpoczęciu negocjacji co do nowego porozumienia GEMA zażądała wygórowanej opłaty za każde odtworzenie muzyki (kilkukrotnie wyższej, niż standardowo przyjętej w innych państwach). Co więcej, GEMA naciskała na nałożenie na Google obowiązku moderacji zamieszczanych w YouTube treści tak, aby usuwano od razu wszystko, co narusza prawa autorskie. Podmioty nie doszły jednak do porozumienia, wynikiem czego było blokowanie treści.

W związku z brakiem porozumienia doszło także do sporów sądowych. GEMA pozwała YouTube za udostępnianie teledysków pomimo braku zgody autora i bez wynagrodzenia. Sąd Rejonowy w Hamburgu stwierdził, że YouTube nie jest odpowiedzialny za treści umieszczane przez jego użytkowników. Jest jedynie zobowiązany do trwałego usunięcia treści, które naruszają prawa autorskie. Sąd nałożył jednak na YouTube obowiązek korzystania z programów pozwalających na szybką identyfikację treści, aby przyczynić się do ograniczenia naruszania praw autorskich.

GEMA wystąpiła także z powództwem przeciwko YouTube o zapłatę 1,6 mln EUR z tytułu odtwarzania treści bez uzyskania licencji. Sąd Rejonowy w Monachium oddalił jednak powództwo stwierdzając, że sprawcą nie jest serwis, ale użytkownicy umieszczający dane treści.

GEMA stwierdziła ponadto, że komunikat wyświetlany na YouTube oczernia organizację. Komunikat informował użytkowników ich, że „Niestety, ten film jest niedostępny w Niemczech, ponieważ może zawierać muzykę, w przypadku której organizacja GEMA nie przyznała YouTube odpowiednich praw”. Zdaniem GEMA informacja ta wprowadzała użytkowników w błąd i sugerowała, że podmiot ten celowo blokuje dostęp do treści muzycznych. Niemiecki sąd przyznał rację GEMA stwierdzając, że taką praktykę należy uznać za antykonkurencyjną.

Biorąc pod uwagę historię oraz czas sporu zaskoczeniem było ogłoszenie w listopadzie 2016 r., że YouTube i GEMA po siedmiu latach batalii sądowych osiągnęły porozumienie. Jego szczegóły nie są znane, nie wiadomo zatem, która strona poszła na większe ustępstwa. Pewnym natomiast jest, że spór nie służył ani użytkownikom YouTube, ani artystom, którzy z tego względu mieli ograniczone możliwości po pierwsze promocji, a po drugie zarobku na udostępnianiu treści.

Zobacz także